Poznajmy się
Łukasz – chciał być pilotem, a został zapalonym programistą, fotografem z pasji i perfekcjonistą – oj! jak nie będzie idealnie to nie będzie wcale! Dużą wagę przykłada do elegancji, neutralności, klasyki, ale też bardziej nieoczywistych rozwiązań zapachowych.
Karo – chciała być aktorką musicalową, a została chemikiem. W przeciwieństwie do męża często wychodzi z założenia, że idealnie być nie musi. Ceni oryginalność, nietuzinkowość i prostotę, jednak, jeśli chodzi o świece to kolor i zapach muszą się zgadzać.
Jesteśmy młodym małżeństwem #panstwo_miedzinscy, które w pogoni za tempem codzienności postanowiło znaleźć sposób na kreatywny odpoczynek – i oto jesteśmy, zaczęliśmy naszą przygodę z produkcją świeczek. Tak, przygodę, ponieważ jest to dla nas naprawdę przyjemna forma spędzania czasu razem. Jaki jest nasz cel? Projekt ten rozpoczęliśmy ze względu na naszą miłość do wyrobów z wosku sojowego. Zapalona świeca to u nas (dosłownie!) codzienność. Naszym celem jest stworzenie przyjemnych dla oka, nosa i duszy produktów (zapachy potrafią wywoływać naprawdę cudowne wspomnienia).
Uwielbiamy dostawać świece, więc stwierdziliśmy, że warto zacząć je tworzyć. Możemy przez to uszczęśliwiać ludzi własnoręcznie robionymi prezentami – kiedy postanowicie nam zaufać to się nie zawiedziecie
Jako małżeństwo stanowimy wybuchową mieszankę różnych charakterów i to też oddajemy w naszej twórczości. Każde z nas przykłada wagę do innych szczegółów i drobiazgów dlatego wierzymy, że każdy znajdzie u nas coś dla siebie.